Chorwacja 2013 - dzień trzeci

1 maja 2013

Po śniadaniu zjedzonym na naszym wspaniałym tarasie zeszliśmy na plażę, chwilę posiedzieć i popodziwiać widoki :) Wciąż byliśmy oczarowani tym miejscem.



Następnie wybraliśmy się w drogę do Bośni i Hercegowiny do miejscowości Mostar. W międzyczasie zatrzymaliśmy się przy małym straganiku i kupiliśmy miód lawendowy i pomarańcze. 
Na granicy chcieliśmy się jeszcze upewnić, czy mamy wszystkie potrzebne nam rzeczy:
"- Paszporty mamy?
- Mamy.
- Zieloną kartę mamy?
- Mamy.
- Dowód rejestracyjny auta mamy?
- ... Ups... Został w Podacy!"
Nie mogliśmy jednak zawrócić na granicy, było już za późno. Trochę się stresowaliśmy, ale sprawdzili tylko, nasze paszporty i zieloną kartę :) Całą drogę jechaliśmy bardzo przepisowo. 

Mostar jest jednym z najpiękniej zlokalizowanych miast Bośni i Hercegowiny, położonym u podnóża gór i wzdłuż nurtu rzeki Neretwy. Od marca 1992 roku Mostar znajdował się w granicach niepodległej Bośni i Hercegowiny, ale przez półtora roku toczyły się tu walki narodowościowe, które doprowadziły do zniszczenia wielu zabytków. Dziś miasto jest podzielone pomiędzy dwa narody.

Jednym z najpiękniejszych i najstarszych zabytków Mostaru jest słynny most, zbudowany z białego kamienia. Jego historia sięga jeszcze czasów średniowiecza, kiedy po powstaniu twierdzy tureckiej zburzono most drewniany. Wznoszący się 20 m. nad wodą most, przypominający sylwetką półksiężyc, wybudowano z 456 bloków białego marmuru, połączonych żelaznymi klamrami. W wyniku wojny w byłej Jugosławii został zburzony przez Chorwatów w listopadzie 1993 roku. Ponownie odbudowany w lipcu 2004 roku.
















W Mostarze wciąż widać ślady nie tak dawnej wojny domowej, wygląda to dość przerażająco. Jednak najbardziej szokujący był dla mnie fakt, że na targu sprzedają przedmioty z tamtego okresu. 



Naszym kolejnym celem były Wodospady Kravica. Po drodze zatrzymaliśmy się przy zniszczonej twierdzy. 



Droga do Wodospadów nie była za dobrze oznakowana, dlatego musieliśmy pytać miejscowych o drogę. Po dotarciu na parking naszą podróż kontynuowaliśmy pieszo, jednak powietrze w okolicy Wodospadów było zupełnie inne, przyjemniejsze... Mordek był zachwycony i po drodze wpakował się do rzeczki :)






Wodospady Kravica to grupa wodospadów położona wzdłuż rzeki Trebižat w Bośni i Hercegowinie. Wodospady rozciągają się na ponad 100 metrach szerokości a spadek poziomu dochodzi do 25 m. Wodospady powstały wskutek akumulacji trawertynu. Ze względu na malownicze położenie i krystalicznie czystą wodę jest popularnym miejscem kąpieli mieszkańców niedaleko położonego miasta Ljubuški.




Wodospady Kravica to miejsce, w którym mogłabym spędzić cały dzień, są naprawdę przepiękne i można tam odpocząć przed kolejną podróżą. 

W drodze powrotnej, ponownie bez problemu przejechaliśmy przez granicę, ale będąc już w Chorwacji uspokoiliśmy się na dobre ;) 
Chwilę przerwy w podróży zrobiliśmy sobie przy  Jeziorach Bacińskich, które zachwyciły nas z drogi. Było warto :)




To był kolejny intensywnie spędzony dzień w raju ;)

Komentarze

instagram