Zalew Mietkowski
Często wyszukuję ciekawe miejsca, które można odwiedzić w okolicach Wrocławia... Przypadkiem na facebooku przeczytałam informację o Zalewie Mietkowskim. W kwietniu pogoda bardzo nam dopisywała, więc pomyślałam, że będzie to idealne miejsce na odpoczynek od codziennych obowiązków :) Szybko wyszukałam najlepszą trasę, przedstawiłam plan Michałowi, który od razu go zaakceptował. Zrobiliśmy zakupy na grilla i ruszyliśmy w drogę! Miejscowość Borzygniew, do której zmierzaliśmy, jest oddalona od naszego domu o niecałe 40 km, więc dojechaliśmy w miarę szybko (akurat nie było żadnych korków na A4).
Zalew Mietkowski, nazywany również Jeziorem Domanickim, jest największym jeziorem w województwie dolnośląskim. Jest to zalew zaporowy, co oznacza, że powstał przez utworzenie zapory na rzece Bystrzycy w Mietkowie. Osiąga ono 13 metrów głębokości, lecz poprzez stałe wydobywanie kruszywa jezioro stale się pogłębia. Z plaży w miejscowości Borzygniew rozpościera się przepiękny widok na masyw Ślęży. Woda jest czysta i gdyby nie to, że była ona jeszcze dość zimna, to z pewnością wskoczylibyśmy do niej ;)
Informacja dla posiadaczy czworonożnych przyjaciół - na tej plaży nie ma zakazu wprowadzania psów ;) Pamiętajmy jednak, by po swoim czworonogu sprzątać!
Kuba był zachwycony taką ilością piasku i wody, dosłownie nie mogliśmy go odciągnąć od brzegu... na szczęście na chwilę udało nam się go zając jedzeniem, w końcu ten mały głodomor bardzo lubi jeść :)
Nad zalewem bawiliśmy się świetnie! Co prawda ciężko jest pilnować jednocześnie grilla i dziecka, ale jakoś daliśmy radę ;) Miejscówka bardzo przypadła nam do gustu i z chęcią wrócimy! Zapewne w letnie dni muszą tam być spore tłumy.
Droga powrotna standardowo minęła nam szybciej. Kuba od razu po wejściu do auta poszedł spać i przespał całą drogę do domu. Rudi również ułożył się wygodnie w bagażniku i zasnął. To była naprawdę udana wycieczka!
Fajny, rodzinny wypad :)
OdpowiedzUsuń