Łagiewniki i Kraków 2011
Podczas naszej wizyty w Nowym Wiśniczu wybraliśmy się z rodzicami i młodszą siostrą Michała do Krakowskich Łagiewnik i do samego Krakowa na wycieczkę. Pogoda nam dopisywała, więc nic nie stało na przeszkodzie :)
Pierwszym punktem na naszym planie było Sanktuarium Bożego Miłosierdzia – sanktuarium położone przy ul. Siostry Faustyny w Krakowie-Łagiewnikach. Związane jest z życiem i działalnością św. siostry Faustyny Kowalskiej, propagatorki kultu Bożego Miłosierdzia. Od lat 40. XX wieku miejsce pielgrzymek związanych z obecnością łaskami słynącego obrazu Jezusa Miłosiernego oraz grobu św. Faustyny.
Oczywiście musieliśmy wejść na wieżę z tarasem widokowym ;)
W 1992 roku kaplicę św. Józefa przy klasztorze Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia podniesiono do rangi Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.
Dynamiczny rozwój Sanktuarium nastąpił po beatyfikacji siostry Faustyny 18 kwietnia 1993 roku, i jej kanonizacji 30 kwietnia 2000 roku, a także dzięki pielgrzymkom papieża Jana Pawła II (1997 i 2002) oraz papieża Benedykta XVI (2006).
Kolejnym punktem wycieczki był spacer po Krakowie – jest to miasto na prawach powiatu położone w południowej Polsce nad Wisłą, drugie w kraju pod względem liczby mieszkańców i pod względem powierzchni, dawna stolica Polski i miasto koronacyjne oraz nekropolia królów Polski, od czasu odzyskania niepodległości w 1918 r. miasto wojewódzkie (od 1998 r. siedziba władz województwa małopolskiego). Leży na obszarze Bramy Krakowskiej, Niecki Nidziańskiej i Pogórza Zachodniobeskidzkiego.
Jest jednym z najstarszych miast Polski, o ponadtysiącletniej historii, z wieloma wartościowymi obiektami architektonicznymi. Działa w nim wiele instytucji i placówek kulturalnych gromadzących bezcenne zabytki.
Po przejściu się wzdłuż Wisły poszliśmy na Wawel, który jest miejscem wprost idealnie wkomponowanym w architekturę Krakowa. To obiekt, skrywający w sobie zespół Pomników Narodowej Historii i Kultury. Jedną z największych atrakcji turystycznych Wawelu jest Zamek Królewski, czyli muzeum rezydencji królewskich i historycznych. Zamek ma bardzo bogate wnętrze zachwycające nie jednego zwiedzającego, dla swoich turystów udostępnia apartamenty i sale królewskie, skarbiec czy zbrojownię. Jedną z najatrakcyjniejszych atrakcji zamku jest Sala Poselska, której strop zdobiony jest 30 głowami wawelskimi.
Następnie skierowaliśmy się w stronę Rynku Głównego - historia tego miejsca sięga XIII wieku, był to niegdyś największy plac średniowiecznej Europy. Aktualnie zaliczany jest do trzech największych rynków europejskich. Każdy bok placu ma 200 m długości. Model tego ogromnego kwadratu powstał w 1257 roku, za czasów Bolesława Wstydliwego. Wykonany został dla handlowców by mieli miejsce na prowadzenia swoich interesów, i od tego czasu pozostał niezmieniony. Przy Rynku znajdują się najważniejsze budynki Krakowa, a wśród nich: Bazylika Mariacka, Sukiennice, Kościół Św. Wojciecha i wieża ratuszowa.
Wieża Mariacka codziennie skupia dookoła siebie rzesze turystów, którzy pragną usłyszeć słynny na cały świat hejnał. Hejnał mariacki rozbrzmiewa co godzinę a wygrywany w samo południe jest słyszany także na całym świecie dzięki audycji radiowej Radia Kraków. Obiekt ten nazywany jest przez krakowiaków również Wieżą Straży, Budzielnią, Alarmową czy Hejnalicą. Ważnym elementem tej wieży jest hełm i złocista korona znajdująca się na 81m wysokości.
Ciekawostką dla przyjezdnych może być wiadomość, iż hejnał mariacki jest grany już od 600 lat co godzinę i zgodnie z tradycją na cztery strony świata przez trębacza czyli funkcjonariusza Państwowej Straży Pożarnej. Aby usłyszeć i zobaczyć jak wygrywany jest przepiękny hejnał mariacki oraz zobaczyć przepiękna panoramę krakowska trzeba niestety pokonać 239 schodków aby znaleźć się u boku trębacza.
Makieta Sukiennic |
To był naprawdę fajnie spędzony dzień, chyba wszyscy byliśmy bardzo zadowoleni, choć każdy z nas był już w Krakowie parę razy ;) A 5 stycznia wybieramy się tam ponownie, tym razem tylko we dwoje...
Pamietam, że gdy byłam mała to zwiedziłam Łagiewniki, ale Krakowa już nie.
OdpowiedzUsuńUdanej styczniowej wycieczki! Uściskajcie Smoka Wawelskiego od nas :)
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie byłem na krakowskiej starówce. Miło będzie przypomnieć sobie ten lepszy klimat Krakowa (mam nadzieję w zimowej wersji :)) Niestety kiedy co roku jedziemy na narty, centrum mijamy dużym łukiem, a poza nim Kraków kojarzy mi się głównie z korkami i smogiem :/
OdpowiedzUsuńKraków to miasto w którym bywam co najmniej dwa razy do roku. Uwielbiam je:)
OdpowiedzUsuńpieknie :)
OdpowiedzUsuń