Pokaż mi Londyn, cz.4 - czas powrotu...
Ten dzień zaczął się dla nas dość wcześnie, bo o godzinie 3 rano... Dokończyliśmy się pakować, sprawdziliśmy, czy aby na pewno wszystko mamy i z wielkim żalem ruszyliśmy na przystanek autobusowy. Przy okazji mieliśmy możliwość podziwiania nocnego Londynu. Tak jak w styczniu, dojechaliśmy do Marble Arch i tam czekaliśmy na naszego EasyBusa. Niestety nie udało nam się wsiąść do wcześniejszego, bo mieli komplet miejsc. Było strasznie zimno, jednak czas szybko minął i już po chwili siedzieliśmy w naszym autokarze, który odjeżdżał o godzinie 5:28. Tak bardzo nie chcieliśmy wracać...