London Transport Museum
Nasz wspólny pobyt w Londynie powoli dobiegał końca, więc żeby nie siedzieć bezczynnie w domu, postanowiliśmy odwiedzić muzeum, które bardzo nas zaciekawiło - Muzeum Londyńskiego Transportu :) Zaplanowaliśmy więc trasę i ruszyliśmy w drogę! Muzeum niestety jest płatne, ale jako studenci dostaliśmy zniżkę ;)
Cennik:
- Adult Ticket £16.00
- Concessions £13.50
London Transport Museum przedstawia 200- letnią historię londyńskiego transportu. Zwiedzający mają możliwość zobaczyć na własne oczy jak wyglądał pierwszy wagonik metra, jak ewoluował wygląd, jedynych w swoim rodzaju, londyńskich czarnych taksówek czy czerwonych autobusów.
Zwiedzając muzeum, początkowo jadąc windą przenosimy się do roku 1800, gdzie zobaczyć można prawdziwe tramwaje konne i elektryczne. W tej części muzeum można zobaczyć również jak trudne były początki gwałtownego rozwoju transportu w czasie rewolucji przemysłowej. Z kolei w innej części, uzyskamy informacje na temat pierwszych lat funkcjonowania londyńskiej kolei, a także ciekawe informacje o najstarszym metrze na świecie.
![]() |
Budowa metra. |
Dodatkową atrakcją Muzeum Transportu jest możliwość zwiedzania eksponatów od „środka”. Można wsiąść do dawnego pociągu, czy metra, można również wczuć się w rolę kierowcy autobusu lub czarnej taksówki.
![]() |
Pierwsze Londyńskie metro. |
Oprócz historii londyńskiego transportu, odwiedzający mogą dowiedzieć się jak drąży się tunele metra, a co najciekawsze, jak nasi przodkowie wyobrażali sobie transport w dzisiejszych czasach i jak przypuszczalnie będzie on wyglądał za kilkaset lat.
Muzeum bardzo nam się spodobało, moglibyśmy spędzić tam cały dzień podziwiając stare londyńskie autobusy, pociągi, czy składy metra. Spodziewaliśmy się, że zobaczymy dużo mniej, lecz zostaliśmy pozytywnie zaskoczeni, dlatego śmiało możemy polecić to miejsce każdemu :)
![]() |
Piccadilly Circus |
Do domu wróciliśmy standardowo przez Piccadilly Circus. To był udany dzień i nie żałowaliśmy wydanych na zwiedzanie muzeum funtów :)
Ooooo to muzeum to coś dla mnie! Uwielbiam stare pojazdy :) ale faktycznie trochę drogie...
OdpowiedzUsuńAle fajne :) Marta wertuję Wasz blog, bo za kilka miesięcy uderzamy z Globtroterkiem do Londynu. Pewnie będę Cię prosić o rady ;)
OdpowiedzUsuń